Jeden obraz wart jest tysiąca słów. A ile warta jest mapa?

Czy obraz zmieniający się w czasie, jak film czy animacja warta jest miliona słów?

Moim zdaniem – często tak. Czasem natykam się na fantastyczną grafikę czy animację, która sprawia, że dzieci mogą załapać jakąś rzecz w 10 minut, zamiast zaplanowanych na to 90 minut na tradycyjnych zajęciach.

Tak jak w tym przypadku – animacji pokazującej jak zmieniała się liczba ludzi na świecie w czasie. Tego typu animacja pokazuje nowy trend w historii, który jest dla mnie bardzo cenny – a wiec odejście od historii nazwisk, zdarzeń i dat na rzecz procesów i dziejów społeczeństw.

Zwykle największym zaskoczeniem jest fakt, że przez wieki liczba ludności zmieniała się niewiele, aby przyspieszyć w sposób trudny do wyobrażenia po rewolucji przemysłowej. Ja to wiedziałem wcześniej. Z 6 minut animacji wyciągnąłem własną naukę, wynikającą z zaskoczenia, że Indie niemal zawsze były demograficznym centrum świata, a w czasie gdy w Europie panowała Czarna Śmierć stanowiły niemal połowę światowej populacji. Wszystkich fascynatów geografii lub/i historii zapraszam do własnych analiz.